Upadłość konsumencka dotyczy osób, które nie prowadzą działalności gospodarczej, a wniosek o upadłość dotyczy tylko i wyłącznie majątku prywatnego. Pojęcie upadłości związane jest przede wszystkim z brakiem płynności finansowej i co za tym idzie, brakiem możliwości wywiązania się z obowiązków wobec wierzycieli. Jeśli wszystkie metody ugody zawodzą, a sytuacja finansowa oraz wobec wierzycieli pogarsza się dramatycznie, wówczas najlepszym rozwiązaniem jest ogłoszenie upadłości konsumenckiej. Kto zatem może ogłosić upadłość konsumencką i kiedy warto sięgnąć po taką możliwość?
Dla kogo upadłość konsumencka – zastanów się, czy na pewno dla Ciebie!
Tak jak to było powiedziane powyżej upadłość konsumencka dotyczy osób prywatnych i ich majątku. Aby wystąpić do sądu, często przy pomocy kancelarii adwokackiej, specjalizującej się w tego typu sprawach, należy przyjrzeć się swoim zobowiązaniom i ocenić realnie możliwości spłaty. Ogłoszenie upadłości konsumenckiej może nastąpić wówczas, gdy przynajmniej trzy kolejne raty wobec wierzycieli, czy to raty kredytu hipotecznego, czy też raty związane z kredytem konsumpcyjnym lub pożyczką z instytucji pożyczkowej, nie zostały uregulowane na czas oraz, że zachodzi obawa, o to, że nie zostaną uregulowane one w przyszłości. Aby rozpocząć całą procedurę, należy złożyć odpowiedni wniosek do sądu wraz z wymaganymi załącznikami, którymi najczęściej są:
- umowa z bankiem lub firmą pożyczkową
- plan spłaty rat ustalony z bankiem lub instytucją
- potwierdzenia przelewów wszystkich spłaconych rat oraz kwota zadłużenia na dzień składania wniosku
W dalszej części procedury dotyczącej ogłoszenia upadłości konsumenckiej wymagane są również takie dokumenty jak: umowa o pracę, czy zaświadczenie o zarobkach od pracodawcy, wysokość środków zgromadzonych na lokatach, kontach oszczędnościowych, itp. Po pewnym czasie od wszczęcia postępowania swój udział w całej sprawie ma też biegły, który ustala wartość majątku. Musimy bowiem wiedzieć, że najprawdopodobniej nasz majątek, przynajmniej po części zostanie zlicytowany na poczet długu. Sąd nie zajmuje jednak takich świadczeń, jak: świadczenia rentowe, świadczenia z tytułu niepełnosprawności dzieci, świadczenia gwarantowane z MOPS lub MOPR. Może natomiast zająć takie rzeczy jak: samochody, sprzęt RTV i AGD, działki budowlane, działki rekreacyjne, biżuterię oraz wszelkie dobra, które nie służą do zaspokojenia podstawowych potrzeb.
Kiedy sąd odrzuca wniosek o upadłość konsumencką?
Sąd może odrzucić wniosek o upadłość konsumencką, wówczas kiedy istnieją przesłanki ku temu, aby dłużnik mógł spłacić zobowiązanie bez wyprzedawania większości majątku. W takiej sytuacji dochodzi najczęściej jedynie do sytuacji, w której na poczet długu zajmuje się tylko kilka wartościowych przedmiotów, jeśli dłużnik takie ma lub sąd nakazuje dłużnikowi podjęcie dodatkowej pracy. Wiele osób myśli, że ogłoszenie upadłości konsumenckiej wiąże się z całkowitym umorzeniem długów – nic bardziej mylnego. Do takich sytuacji dochodzi bardzo rzadko, a jeśli już to dług nie jest umarzany całkowicie, ale tylko częściowo, na przykład część odsetek narosłych w związku z nieterminowym płaceniem rat kredytu czy pożyczki.
Wszystko o upadłości konsumenckiej – co po ogłoszeniu?
Jeśli sąd przychyli się do naszego wniosku i upadłość konsumencka zostanie ogłoszona, należy wówczas pamiętać, że wiąże się to z pewnymi obowiązkami, a raczej z ich sporym ograniczeniem w kwestii naszych finansów. Od momentu ogłoszenia upadłości konsumenckiej obowiązuje nas nowy plan spłaty rat, który został ustalony na drodze sądowej w wyniku całej procedury. Ponadto, bardzo istotną kwestią jest także to, że droga do zaciągania nowych kredytów bankowych, czy to hipotecznych, czy konsumpcyjnych oraz zazwyczaj droga do zaciągania pożyczek z instytucji pożyczkowych jest na ogół dla nas zamknięta, przynajmniej na czas spłaty rat wyznaczonych przez sąd.
Warto tu jednak wspomnieć, że ogłoszenie upadłości konsumenckiej uczy też pokory i dłużnik, który w przeszłości wpadł w kłopoty i utracił finansową płynność, zazwyczaj nabiera nieco więcej rozwagi i do wszelkiego rodzaju kredytów, szczególnie tych konsumpcyjnych oraz tych, oferowanych przez instytucje finansowe podchodzi kolejnym razem niezwykle ostrożnie. Dłużnik do momentu całkowitej spłaty zobowiązań nie może także porzucić pracy zarobkowej bez bardzo ważnej przyczyny. Jeśli do tego dojdzie, to sąd jedynie może uznać taką okoliczność wówczas, gdy nastąpi nieprzewidziany wypadek losowy z udziałem dłużnika lub brak wypłacalności ze strony pracodawcy. Sąd niezwykle wnikliwie bada tego typu niezdolność do pracy przez dłużnika, bowiem brak pracy zarobkowej, oznacza zazwyczaj, ze wierzyciele nie odzyskają swoich pieniędzy, które zostały dłużnikowi pożyczone w ramach kredytu.
Oczywiście, jeśli dłużnik ma wspólność majątkową z małżonkiem, wówczas obowiązek spłaty zaciągniętych zobowiązań przechodzi na współmałżonka. Zdarza się także w niektórych przypadkach, ze zobowiązania niezdolnego do pracy zarobkowej dłużnika, płaci jego bliższa rodzina, w tym na przykład dorosłe dzieci. Wobec wszystkich powyższych faktów, wiadomym jest, ze unikanie długów i terminowe płacenie zobowiązań może nas ustrzec przed wieloma kłopotami. Zanim wpadniemy więc w pętlę kredytów i pożyczek, warto zastanowić się, co się stanie, gdy nie będziemy w stanie płacić zobowiązań, a podstawowym pytaniem, które należy sobie zadać, gdy chcemy ubiegać się o kredyt lub pożyczkę, powinno być pytanie: czy naprawdę potrzebuję tych pieniędzy?