Otrzymałeś wezwanie do zapłaty i zastanawiasz się co dalej? Po pierwsze, bez paniki. List od wierzyciela jest pismem wzywającym do spłaty zadłużenia, jednak nie pociąga za sobą żadnych skutków prawnych. Stanowi wyłącznie informację o istniejącym długu. Żądanie zapłaty może być wysłane także w formie sms, wiadomości e-mail lub przekazane telefonicznie. Nie warto ignorować monitu. Tylko w ten sposób można ustrzec się przed dalszą windykacją. Co zatem należy zrobić?
Weryfikacja treści wezwania do zapłaty.
Wezwanie do zapłaty można otrzymać w związku z niezapłaconą ratą kredytu/pożyczki, ratą za sprzęt czy nieuregulowanym rachunkiem za media. Sposób komunikacji z dłużnikiem narzucają przepisy Kodeksu Postępowania Cywilnego, nakazując wierzycielowi podjęcie próby polubownego zakończenia sprawy. Jeśli ta się nie uda, wówczas sprawa może trafić na drogę sądową. Wezwanie do zapłaty zostaje wysłane po upływie terminu płatności – data wysyłki pisma nie została uregulowana przez polskie prawo. Warunkiem jest wyłącznie to, że należność jest wymagalna. To, po jakim czasie wezwanie zostanie wysłane, zależy wyłącznie od wierzyciela. Niemniej otrzymując żądanie zapłaty należy je dokładnie zweryfikować. Trzeba sprawdzić, czy nadawca pisma jest nam znany oraz czy należność wskazana w treści jest zasadna. Może się bowiem zdarzyć, iż padliśmy ofiarą oszustwa. Jeśli cokolwiek budzi nasze wątpliwości, powinniśmy czym prędzej skontaktować się z wierzycielem. Gdyby okazało się, że dane kontaktowe podane w piśmie są niepoprawne (np. nieaktywny numer telefonu), warto odszukać przedsiębiorcę w internecie i połączyć się na ogólnodostępny numer.
Jeśli dane są właściwe, a należność została już uregulowana, również należy skontaktować się z wierzycielem w celu wyjaśnienia sprawy. Może się zdarzyć, iż środki nie zostały właściwie zaksięgowane, bank z różnych przyczyn nie zrealizował transakcji, dokonano wpłaty na niepoprawny numer rachunku bankowego lub wysyłka wezwania do zapłaty rozminęła się z datą wpływu środków (np. pismo i przelew zostały wykonane w tym samym dniu). Wykonując przelew na poczcie lub w innej placówce bankowej, warto zatrzymać dowód zapłaty. W takich przypadkach jego przedłożenie może pomóc wyjaśnić sprawę, a tym samym zakończyć postępowanie windykacyjne.
Nie mam takiej kwoty. Co teraz?
Najlepiej dokonać zapłaty w trybie natychmiastowym. Pozwoli to na zakończenie sprawy u wierzyciela bez dodatkowych kosztów (poza ustawowymi odsetkami za zwłokę). Jeśli jednak dłużnik nie dysponuje taką gotówką, należy skontaktować się z wierzycielem w celu negocjacji warunków spłaty. Nawiązując kontakt i przyznając się do problemów finansowych, możemy zaproponować odroczenie terminu płatności lub rozłożenie zaległości na raty. Warto operować konkretnymi oraz przede wszystkim – realnymi kwotami i terminami płatności. Powstały w ten sposób konsensus pozwoli na sporządzenie ugody, a tym samym na zaprzestanie dalszych kroków windykacyjnych. Uwaga! Dokument ugody to jednoczesne potwierdzenie zasadności zadłużenia. Jeśli zadłużenie budzi wątpliwości, najpierw należy wyjaśnić, skąd powstało naliczenie.
Nie jest wskazane, aby zaciągać kolejne pożyczki w celu spłaty długu. Może to doprowadzić do powstania spirali zadłużenia, z której będzie bardzo ciężko się wydostać.
Konsekwencje niespłaconego wezwania do zapłaty.
Jeśli pomimo starań zobowiązanemu nie uda się uregulować zadłużenia, wierzyciel może skierować sprawę na drogę postępowania cywilnego. Wówczas złoży w sądzie pozew o zapłatę, a gdy ten otrzyma klauzulę wykonalności – skieruje sprawę do komornika. Komornik natomiast po otrzymaniu wniosku egzekucyjnego podejmie kroki, które doprowadzą do skutecznej spłaty zadłużenia. Gdyby jednak egzekucja komornicza nie przyniosła oczekiwanego skutku w postaci uregulowania zaległości, wierzyciel może dokonać cesji wierzytelności do firmy windykacyjnej. Oprócz podstawowego długu, odsetek i kosztów komorniczych, zostaną doliczone opłaty za działanie wspomnianej firmy. Należy jednak pamiętać, że w takim przypadku spłaty dokonuje się bezpośrednio w firmie windykacyjnej – to ona jest aktualnym wierzycielem. Często nie ma już wtedy możliwości umniejszenia długu o odsetki czy dodatkowe koszty. Warto wspomnieć, iż sprzedaż zadłużenia do zewnętrznej instytucji może nastąpić zdecydowanie wcześniej – tuż po przeterminowaniu należności.
Nie ignoruj monitu o niezapłaconej należności.
Podsumowując, płatności najlepiej regulować na bieżąco. Jeśli z różnych przyczyn nie jesteśmy w stanie uregulować należności, warto skontaktować się z wierzycielem i ustalić dogodne warunki spłaty zobowiązania. Ignorowanie informacji o zaległości i unikanie kontaktu to najgorsze z możliwych rozwiązań. Lepiej zdecydować się na negocjacje – w ten sposób dłużnik uniknie szeregu dodatkowych obciążeń związanych z postępowaniem windykacyjnym.